Prywatne wysypisko w Konradowie - problem całej gminy
- przez es
-
Odsłony: 2072
Znów mogliśmy usłyszeć w Radiu Opole o nielegalnym wysypisku śmieci w Konradowie.
Sprawa nie jest świeża, bo spór o usunięcie śmieci toczy się od lat. Problem w tym, że śmieci jest sporo, szacuje się, że ok. 300 ton, a ich właściciel mieszkający na Śląsku uchyla się od obowiązku usunięcia ich ze swojego terenu. Dodajmy jeszcze, że jest to były piłkarz i wyrokiem sądu sprzed 4 lat miał wysypisko zlikwidować. Że tak się nie stało, potwierdza wiceburmistrz Głuchołaz, który dodaje, że władze gminy upominają mężczyznę, by uprzątnął śmieci i nakładają na niego grzywny, których ten nie płaci, i nadal się gdzieś tam odwołuje. Tak więc śmieci zalegają w Konradowie, a gmina Głuchołazy nie ma środków, by je samodzielnie usunąć, tym bardziej że może to kosztować nawet milion złotych. Istnieje też obawa, że pozbawiona śmieci nieruchomość zostanie sprzedana po lepszej cenie, a pieniądze podatników, jeśli się takie znajdą, wydane ewentualnie na uprzątnięcie cudzego terenu przepadną.
Czytaj też: Nowe miejsca do parkowania w Głuchołazach
Zobacz też: Burmistrz gości św. Nepomucena
Zobacz również: Więcej patroli w Głuchołazach
Czytaj też: Dobre wieści dla Biskupowa
Nasza strona: glucholazy.eu
Głuchołazy - portal miasta i gminy. Wiadomości i komentarze.