Spór o kanalizację trwa

Odsłony: 3046

{jcomments on}Spór o kanalizację trwa

Nadal nie został rozstrzygnięty konflikt miedzy mieszkańcami wsi a spółką „Wodociągi”. Skierowane do prezesa pisma (ponad 100 z samych Gierałcic) nie doczekały się odpowiedzi. „Wodociągi” milczą, licząc może na to, że przeczekają najgorsze chwile. Przypomnijmy, że powodem konfliktu jest odmienna interpretacja zapisu w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków z dnia 7 czerwca 2001 roku (Dz. u. Nr 72 poz. 747):

 

„przyłącze kanalizacyjne – odcinek przewodu łączącego wewnętrzną instalację kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy usług z siecią kanalizacyjną, za pierwszą studzienką, licząc od strony budynku, a w przypadku jej braku do granicy nieruchomości gruntowej”. W zacytowanym art. 2 pkt 5 jest mowa o wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej, a nie instalacji kanalizacyjnej. Nie można tych pojęć mylić i stosować zamiennie. Co innego jest instalacja kanalizacyjna, co innego wewnętrzna instalacja kanalizacyjna, a jeszcze co innego zewnętrzna instalacja kanalizacyjna. W ustawie mówi się o wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej. Spółka „Wodociągi” w swojej interpretacji twierdzi, że wewnętrzna instalacja kanalizacyjna obejmuje przewody kanalizacyjne te wewnątrz budynku i te na zewnątrz aż do pierwszej studzienki. Zapomina, że w przypadku braku studzienki na posesji instalacja wewnętrzna „wyszłaby” na teren gminny, bo tam dopiero znajduje się studzienka. Inna sprawa, że taka nieruchomość w ogóle nie posiadałaby przyłącza, miałaby tylko instalację wewnętrzną, a następnie urządzenia kanalizacyjne. Nieruchomość jednak musi mieć wewnętrzną instalację kanalizacyjną i przyłącze, bo inaczej definicja przyłącza z ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę nie ma sensu. Nie może dany odcinek kanalizacyjny być jednocześnie przyłączem i instalacją wewnętrzną. 

Ustawa powinna traktować każdego obywatela jednakowo, a gdyby przyjąć wykładnię „Wodociągów”, mielibyśmy sytuację, że jeden mieszkaniec płaci tylko za budowę instalacji wewnętrznej, a drugi i za instalację wewnętrzna i za przyłącze. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2007 r. czytamy: „można wskazać, że definicja instalacji kanalizacyjnej zamieszczona w rozporządzeniu wykonawczym do innej ustawy nie może podważać woli ustawodawcy wyrażonej w nowelizacji art. 2 pkt 5 u.z.z.w. Po drugie, w rozporządzeniu tym mowa jest o „instalacji", a nie o „instalacji wewnętrznej". Wskazuje to na różną treść obydwu pojęć, a w szczególności na to, że „instalacja" w rozumieniu rozporządzenia składa się z instalacji wewnętrznej (w budynku) i zewnętrznej (poza budynkiem)”.