„Wodociągi” jak chorągiewka na wietrze

Odsłony: 2444

{jcomments on}„Wodociągi” jak chorągiewka na wietrze

Mówi się, że kobieta zmienną jest, ale z pewnością mniej niż nasze „Wodociągi”. Od czasu, kiedy realizują w naszej gminie inwestycję wodno-kanalizacyjną, nie mogą zdecydować się, co jest dla nich podstawa prawną do obliczania kosztów podłączania budynków mieszkańców do zbiorczej sieci kanalizacyjnej. Na początku spółka deklarowała, że opiera się na zasadach określonych w Programie Priorytetowym Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Takie stanowisko było jeszcze aktualne na spotkaniu w Gierałcicach, kiedy mieszkańcy pytali, dlaczego kosztów za przyłącza nie nalicza się zgodnie z ustawą z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków.

Już na spotkaniu w Sławniowicach przedstawiciele firmy oświadczyli, że podstawą prawna jest dla nich wspomniana ustawa, którą w dodatku inaczej niż mieszkańcy interpretowali. Nie było to jednak chyba właściwe posuniecie, bo w piśmie do mieszkańców Gierałcic czytamy: „Zarząd Spółki „Wodociągi" Sp. z o.o. w Głuchołazach informuje, że budowa podłączeń budynków do zbiorczego systemu kanalizacyjnego jest realizowana zgodnie z Programem Priorytetowym Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej”. Na dowód tego przytoczona zostaje definicja podłączenia („przewód kanalizacyjny łączący wylot wewnętrznej instalacji w budynku z przewodem sieci rozdzielczej usytuowanej w ulicy / drodze sąsiadującej z posesją”). Definicja ta  nota bene nikogo nie interesuje, bo odbiorca płaci za przyłącze, a nie za podłączenie.

Kiedy wreszcie w „Wodociągach” zrozumieją, że program NFOŚIGW jest zgodny z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu... i nie ma sensu zachowywać się jak chorągiewka na wietrze.