W Radiu Opole o kanalizacji w Gierałcicach

Odsłony: 2006

{jcomments on}W Radiu Opole o kanalizacji w Gierałcicach

Zdesperowani mieszkańcy Gierałcic chwytają się każdego sposobu, by nagłośnić sprawę wysokich kosztów przyłączania budynków do sieci kanalizacyjnej. Liczą na to, że w końcu osoby do tego powołane, jak radni  i władze gminy Głuchołazy, zajmą się problemem i pomogą wpłynąć na spółkę „Wodociągi”, która wbrew ustawie wlicza w koszty wykonania przyłącza koszty urządzeń kanalizacyjnych.

Interwencja podjęta przez dziennikarkę Radia Opole jasno przedstawia stanowisko mieszkańców Gierałcic: spółka „Wodociągi” nie jest firmą godną zaufania, swego niesprawiedliwego postępowania nie opiera na żadnym z przepisów prawnych.

Prezes „Wodociągów” mało przekonująco wyjaśnia, że w gminie Nysa mieszkańcy płacili tylko za odcinki od studzienki do ściany budynku, ponieważ inwestycja ta była robiona w innym czasie. Nie jest to prawdą, gdyż nyska „Akwa” zakończyła projekt w grudniu 2012 r., a w tym samym czasie głuchołaskie „Wodociągi” kanalizowały już wsie z naszej gminy. Prezes spółki nadal stoi na stanowisku, że kryteria ustala NFOŚiGW i Unia Europejska, ale dla każdej gminy są one inne, bo „to się zmienia”. W każdej gminie inne prawo? Najbardziej jednak dziwi fakt, że we wsi Wilamowice połowa mieszkańców podlega innemu prawu, a połowa innemu, bo „przez wieś przebiega granica strefy ochronnej ujęcia dla miasta Nysy”.

Ciekawe, czy fakt, że przez Londyn przebiega południk zerowy ma jakieś odzwierciedlenie w angielskim prawie dla dzielnic miasta leżącym po obu jego stronach?