Zero negocjacji, zero odszkodowań

Odsłony: 2026

{jcomments on}Zero negocjacji, zero odszkodowań

Nie mamy jeszcze w Polsce ustawy, która reguluje kwestie użyczenia przez właściciela posesji części działki pod budowę rurociągów, linii energetycznych itp. Korzystają na tym różne przedsiębiorstwa, które nie zawsze wypłacają właścicielom gruntu należne im odszkodowania. Firmy takiej nie trzeba daleko szukać, bo mamy ją w swojej gminie. Głuchołaskie „Wodociągi” są najlepszym przykładem przedsiębiorstwa, które stosuje najgorsze praktyki w tej dziedzinie. Już na etapie planowania inwestycji wodno-kanalizacyjnej w gminie spółka zaniedbała indywidualne negocjacje z mieszkańcami, przez których posesje przebiega sieć główna kanalizacji. Tereny te staną się wiecznymi nieużytkami, z prawem swobodnego dostępu dla pracowników spółki, a zatem wskazane było wynegocjowanie z właścicielami posesji warunków korzystnych dla obu stron, a nie tylko dla spółki.

Tymczasem „Wodociągi” uznały, że wszystko im się należy. Nie dość, że obciążają mieszkańców bardzo wysokimi kosztami za podłączenie budynku do sieci, to jeszcze za darmo korzystają z prywatnych terenów, a przy tym odpłacają swym darczyńcom arogancją i brakiem szacunku.  Firma wykorzystuje to, że ludzie w dobrej wierze i nieodpłatnie zgodzili się na takie rozwiązanie. Inaczej postąpił  choćby   Zarząd Dróg Powiatowych, któremu „Wodociągi” płacą za każdy metr drogi, pod którą przebiega sieć wodno-kanalizacyjna.

Optymizmem napawa fakt, że w Ministerstwie Gospodarki powstał projekt ustawy o korytarzach przesyłowych. Jeśli przejdzie pomyślnie całą urzędowa drogę, trafi do sejmu i zostanie przegłosowany, skończy się wreszcie problem osób, przez których posesje przebiegają linie energetyczne, rurociągi, sieci wodociągowe i ciepłownicze. Do tej pory z powodu braku regulacji prawnych właściciele nieruchomości musieli dochodzić swoich roszczeń w długotrwałych procesach sądowych, a wyceny odszkodowań bardzo często różniły się między sobą. Już niedługo być może sprawa ta będzie prostsza i każdy, komu się należy, otrzyma odszkodowanie. Problem jest poważny, bo dotyczy 19 milionów działek na terenie Polski, a szacowana kwota odszkodowań to 18,7 mld zł.

Skończą się zatem też praktyki spółki „Wodociągi” , która wie, jak pozyskiwać pieniądze. Szkoda tylko, że szuka ich w kieszeni przyszłych i obecnych swoich klientów, zamiast starać się o dofinansowania z innych źródeł, jak robią to podobne firmy wodociągowe.