Głuchołazy.eu

{jcomments on}Pożar bez ognia

Niezłe widowisko mieli spacerowicze odwiedzający dziś plażę nad Jeziorem Nyskim. Wszystko wyglądało bardzo realistycznie: ratownicy, strażacy, sprzęt gaśniczy i medyczny. Tylko pożar nie był prawdziwy, bo inaczej ucierpiałby jedyny statek pasażerski pływający po naszym jeziorze. Cała akcja służyła jedynie ćwiczeniom. Manewry zorganizowali strażacy OSP i studenci ratownictwa Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie. Jak w każdej tego typu akcji chodziło o sprawdzenie, jak radzą sobie w sytuacji kryzysowej nasze służby ratunkowe. Tym razem egzamin zdali wszyscy. Strażacy pojawili się na miejscu zdarzenia już po kilku minutach, a ratownicy licznie i z zapałem udzielali pierwszej pomocy ofiarom pożaru i tym, którzy na szczęście nie wpadli do wody, ale takich udawali. Zgromadzonym pomagała też pogoda, która od kilku dni skutecznie zapobiega pożarom.

Profilaktyki nigdy za wiele i oby na niej tylko zawsze się kończyło.