Apteki dyżurują tylko na papierze

przez es
Odsłony: 805

Jak na razie nic nie wynikło z prowadzonych rozmów w sprawie przywrócenia nocnych i świątecznych dyżurów aptek w Głuchołazach.

Rada Powiatu przyjęła wprawdzie harmonogram dyżurów aptek i na papierze wszystko jest w jak najlepszym porządku, ale w rzeczywistości w powiecie dyżuruje tylko jedna apteka, a konkretnie ta w nyskim Kauflandzie. Jak podało Radio Opole, powiat nie ma stosownych narzędzi, by zmusić właścicieli aptek do otwierania swoich placówek w okresie wolnym od pracy, a oni zasłaniają się tym, że na nocnych i świątecznych dyżurach klienci kupują mało ważne lekarstwa, a zatrudniony pracownik słono kosztuje. Jak udało się ustalić dziennikarzowi wspomnianej rozgłośni, jeden taki dyżur w aptece może wynieść nawet 400 złotych.