Może nie wszyscy wiedzą, ale w głuchołaskim szpitalu jest laparoskop, czyli przyrząd służący do wziernikowania narządów jamy brzusznej. Powszechnie używany jest on na świecie podczas różnych czynności medycznych: fotografowania wybranych miejsc, pobrania wycinka do badania, przeprowadzania zabiegów chirurgicznych na wątrobie, pęcherzyku żółciowym, przydatkach, nerkach itp. W naszym szpitalu żadnej z tych funkcji niestety nie spełnia. Istniała nawet obawa, że zepsuł się, bo podczas sesji Rady Miejskiej w Głuchołazach radny Gębala zapytał: „Dlaczego mimo tego, iż laparoskop na tym oddziale jest, to od dłuższego czasu chyba nie działa?”. Odpowiedź dyrektora SP ZOZ w Głuchołazach nie wskazywała jednak na awarię sprzętu: ” Jeżeli chodzi o sprzęt laparoskopowy, to on jest, ale sam zabiegów nie robi. A po drugie jest on już dziesięcioletni i wymagałby technicznych przeróbek. W zeszłym roku ilość zabiegów laparoskopowych była zerowa i błędem byłoby dofinansowywać coś, co nie jest wykorzystywane”. Laparoskop przebywa więc na urlopie i to dość długo, bo zdążył się zestarzeć. Szkoda tylko, że niektórzy pacjenci muszą obywać się bez niego. Na szczęście tylko niektórzy, bo inni wolą korzystać z usług szpitali, w których laparoskopy są na co dzień wykorzystywane.