Uciekła nam koza
- przez es
Z dnia na dzień zniknęła nam w Głuchołazach koza z herbu miasta znajdującego się na budynku Urzędu Miejskiego.
Po zwierzęciu została tylko tarcza. Mieszkańcy zastanawiają się, gdzie podziała się świeżo odnowiona koza: Czy sfrunęła z wiatrem, czy może z wiosną bryknęła gdzieś na pastwisko? Co niektórzy podejrzewają, że może to być także sprawka mistrza Twardowskiego, który raz jeździł na kogucie, a raz galopował na koniu, którego ożywił przecież z herbu namalowanego na karczmie. Jest też teoria realistyczno-pesymistyczna: wizerunek kozy się odkleił i gdzieś sobie leży w błocie.
Reasumując, jeśli któryś z domysłów byłby prawdziwy, radzimy szukać głuchołaskiej kozy albo na Księżycu, albo w pobliskich krzakach.
Czytaj też: Nowa elewacja na urzędzie
Zobacz też: Mało na Jarnołtówek i Pokrzywną
Zobacz również: Kanalizacja w Podlesiu
Czytaj też: Nie chcieli zmniejszyć kosztów utrzymania Rady Miejskiej w Głuchołazach?
Nasza strona: glucholazy.eu
Głuchołazy - portal miasta i gminy. Wiadomości i komentarze.