Ulica Andersa bez asfaltu od września
- przez JW

Mija dziewięć miesięcy od powodzi, która 15 września 2024 roku spustoszyła część Głuchołaz. Jedną z najbardziej poszkodowanych ulic była ulica Andersa. Na pewnym odcinku została wtedy niemal całkowicie zniszczona. Choć prace odbudowujące zostały przeprowadzone – do dziś, 13 czerwca, droga wciąż nie została wyasfaltowana.
Mieszkańcy okolicznych domów i przejeżdżający kierowcy codziennie doświadczają skutków tej opieszałości. Tymczasowa nawierzchnia, która miała wystarczyć „na chwilę”, od miesięcy przypomina bardziej polną drogę niż element miejskiej infrastruktury. W drodze powstają zagłębienia, które przy każdej ulewie zmieniają się w głębokie kałuże. Samochody, przejeżdżając przez nie, rozpryskują wodę na chodniki, posesje i przechodniów.
Gdy nie pada, sytuacja wcale nie jest lepsza. Każdy przejazd podnosi tumany kurzu, który osiada na budynkach, zaparkowanych samochodach i wdziera się do okien mieszkańców.
Czy naprawdę potrzeba aż tyle czasu, by położyć asfalt na jednym odcinku drogi? Jak długo jeszcze ludzie mają żyć w warunkach, które przypominają plac budowy? Dlaczego – mimo że mówimy o ulicy w centrum miasta – sprawa utknęła w miejscu?
Portal glucholazy.eu będzie śledził tę sprawę. Mieszkańcy zasługują na konkretną odpowiedź, a nie kolejne miesiące pyłu i błota.
Czytaj też: Ponad 2 miliony złotych na nowe elewacje w Głuchołazach. Ruszyły prace!
Zobacz też: Majątek naszych radnych za 2024 rok
Zobacz również: Dawna „Polonia” w Głuchołazach pod obserwacją służb. Komisja interweniuje, Straż Miejska reaguje
Głuchołazy - portal miasta i gminy. Wiadomości i komentarze.